złapać słońce
w obiektywie
porwać z nieba
kawałek tęczy
schować do kieszeni
i odrywać po kawałku
jak gumę do żucia
dobre wspomnienia
chwil uniesień
zapakować w teczkę
zawiązać na sznurówkę
i wsunąć w dłoń
***
wyciągam je
gdy wokół ciemno
mogę się schować
za parawanem uczuć
zamknąć drzwi
otworzyć serce
rozsypać zdjęcia
i przeżyć jeszcze raz
to, co najpiękniejsze
***
wrzucam do torby
garść wspomnień
dorzucam uśmiech
szczyptę przyjaźni
listek miłości
i wiem że dojdę
dokąd powiedzie mnie droga
Wwa, 4/07/2011
poniedziałek, 4 lipca 2011
*
możemy poczuć
pęd wszechświata
wiatr we włosach
nie mamy czasu
by patrzeć dookoła
żyjemy w iluzji
która każe nam biec
bezsilnie zginamy kolana
by szybciej dotrzeć do granicy
własnego świata
boimy się ją przekroczyć
bo to wymaga
wierności
rodzinie
przyjaciołom
Ojczyźnie
pracy
samym sobie
balansujemy
na wzór linoskoczka
na cienkiej nici
nazwanej szumnie rzeczywistością
i nie umiemy uwierzyć
w nasze człowieczeństwo
Wwa, 4/07/2011
pęd wszechświata
wiatr we włosach
nie mamy czasu
by patrzeć dookoła
żyjemy w iluzji
która każe nam biec
bezsilnie zginamy kolana
by szybciej dotrzeć do granicy
własnego świata
boimy się ją przekroczyć
bo to wymaga
wierności
rodzinie
przyjaciołom
Ojczyźnie
pracy
samym sobie
balansujemy
na wzór linoskoczka
na cienkiej nici
nazwanej szumnie rzeczywistością
i nie umiemy uwierzyć
w nasze człowieczeństwo
Wwa, 4/07/2011
***
od celu
ważniejsza droga
po której kroczysz
samotność nie tak sama
gdy idziesz pośród ludzi
łączy was droga
dla każdego inna
lecz wspólna
póki widać cel
spojrzenie w gwiazdy
pozwala marzyć
w spełnienie celu
gdy go osiągniesz
zmienia się
byś dążył wciąż na nowo
nabierasz siły patrząc w gwiazdy
świt daje znak
do drogi
zachód pozwala schować
słońce do kieszeni
by nocą ogrzać przy nim ręce
pod rozłożystym dachem
opatulony wiatrem
patrzysz wiernie
z zaciśniętymi dłońmi
przeglądasz mapę
wyrytą w sercu
do którego jedynie ty
znasz drogę
Warszawa, 4.07.2011
***
Subskrybuj:
Posty (Atom)