Obijam się o ściany
zwątpienia
samotności
Wyciągam rękę
szukając twojej dłoni
Dotykam powietrza
i już pamiętam
jestem tutaj sama
Tkwię samotna
z nadzieją
przewieszoną przez ramię
Wsparta
na oparciu krzesła
zasypiam
bezgłośnie szepcząc twoje imię
nieświadomymi wargami
Warszawa, 24.10.2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz