czwartek, 16 lutego 2012

Gdybym miała zagrać muzykę swojego życia
nie umiałabym wyrazić siebie.

Najbardziej opisuje mnie to, czego nie mam:
książki, których nie przeczytałam
muzyka nieusłyszana
zdjęcia niewykonane
miłość do Ciebie - niespełniona,
która nie powinna zaistnieć

Czasem pytam siebie, kim dla Ciebie jestem
co mówisz znajomym o mnie
kim dla Ciebie jestem
jeśli w ogóle kiedykolwiek kimś byłam

Nie, wcale nie śnię o Tobie.
To nic, że zasypiam
z Twoim imieniem na ustach
Budzę się rano i żyję dalej
Umiem funkcjonować bez zarzutu
Do wieczora
Przynajmniej do następnego spotkania...

Warszawa, 16.02.2012

1 komentarz:

  1. "najbardziej opisuje mnie to, czego nie mam" to ja dorzucę odrobinę dominikańskiej filozofii. warunkiem koniecznym afirmacji jest separacja. odkrywamy siebie krok po kroku najpierw ucząc się czym nie jesteśmy. odrzucając kolejne propozycję i podpowiedzi. dopiero potem możemy afirmować siebie. mówił kiedyś o tym Hołownia ale nie jestem w stanie tego teraz znaleźć.

    OdpowiedzUsuń